Całkiem niedawno znowu wymieniałam się kosmetykami z Anią. Niestety nie zrobiłam zdjęć rzeczy, które powędrowały do niej, bo byłam wtedy na tyle podekscytowana wyjazdem, że zupełnie o tym zapomniałam ;) Poniżej możecie jednak zobaczyć co dostałam ja, a także kilka innych moich zakupowych nowości :)
Lakiery do paznokci Miss Sporty, Rimmel i Lovely. Ostatnio nie robię hybrydowych paznokci, ale za to często maluję je zwykłymi lakierami więc dodatkowe kolory bardzo mi się przydadzą. W paczce znalazło się też kilka próbek, a w tym nawilżająca maska z zieloną glinką.
W moje ręce wpadła również nowiutka maska z awokado do włosów firmy Alverde. Maska nie zawiera silikonów, a w swoim składzie posiada keratynę i ekstrakt z winogron. Zapach ma podobny do innych produktów Alverde - nie jest on nachalny, ale dosyć słodki.
Dostałam także olejek arganowy, który nakłada się na umyte i osuszone ręcznikiem włosy. I tutaj powodem oddania było zbytnie obciążenie włosów. Jestem ciekawa czy u mnie na włosach olejek też tak się zachowa. Mam nadzieję, że nie bo bardzo lubię opakowania z pompką. Są o wiele wygodniejsze i bardziej higieniczne niż te zwykłe.
Maseczka Avon Planet Spa z glinką ghassoul. Maseczka zawiera oczywiście glinkę ghassoul oraz wyciąg z czarnej oliwki i bursztynu. Świetnie, bo maska coś co bardzo mi się przyda :D Moja skóra twarzy ostatnio szaleje tak jak pogoda za oknem i dobrze zrobią jej maskowe zabiegi :)
Moje ostatnie zakupy to lakiery Golden Rose. Właściwie są to moje pierwsze lakiery tej firmy. Naczytałam się o nich bardzo wielu pozytywnych opinii i postanowiłam w końcu je kupić. Pierwszy złoty lakier to kolor 69, niebieski to odcień 47 i nie są to niestety lakiery szybkoschnące.
Ostatni mocno różowy kolor (07) to lakier szybkoschnący i już jedna warstwa wystarcza na ładne pokrycie płytki paznokcia (podobno) ;)
Ulubione perfumy Playboy. Zakochałam się w ich zapachach już dawno temu. Tym razem była na nie zniżka w Rossmannie, a że moje mgiełki już się pokończyły to długo nie musiałam się zastanawiać :D
Tyle z mojej ostatniej wymiany i nowości kosmetycznych (do następnych zakupów). Teraz czeka mnie nawilżanie twarzy, włosów i malowanie pazurków :D Dobrze, że są święta i w końcu znajdę czas na relaks i chwilę dla siebie. Wam także życzę miłego wypoczynku :))
Świetny pomysł z tą wymianą :-) Lakiery Golden Rose bardzo lubię :-)
OdpowiedzUsuńJa mam nadzieję, że też je polubię, bo kolorów do wyboru mają mnóstwo :D
UsuńJak za pewnie wiele osób również bardzo lubię lakiery Golden Rose, a te dwie serie Rich Color i Color Expert najbardziej :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł :) Jestem ciekawa Twojej opinii o Golden Rose :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie dziś pisałam o lakierze GR color expert nr 83 i u mnie schnie on błyskawicznie.
OdpowiedzUsuńJuż czytam! :)
Usuńten szafirowy lakier jest przepiękny!
OdpowiedzUsuń