Miss Sporty Morning Baby Cream BB czyli krem BB z kategorii kremów nawilżających i tonujących. Jak pisałam w poprzednim poście wzięłam kremik nie planując specjalnie jego zakupu.
W sklepie pomyślałam, że fajnie będzie wziąć coś lekkiego na przykład na zwykłe wyjście do sklepu, kiedy nie potrzebuję pełnego makijażu. Jak ja to nazywam zabiciem wyrzutów sumienia :) Urzekła mnie też jego śliczna tubka :D Cena to około 18 zł za 30 ml.
Spośród dwóch kolorów wybrałam do mojej bladej cery jaśniejszy czyli 001 Nude Radiance.
Konsystencja jest dosyć wodnista, co nie przeszkadzało w nakładaniu. A skoro o nakładaniu mowa to tutaj urzekł mnie ... zapach! Baaardzo przyjemny przez co z przyjemnością dokończyłam aplikację.
Tak jak obiecuje producent, krem:
- wyrównuje koloryt- ale robi to delikatnie
- nawilża - nie czułam żadnego ściągnięcia skóry przez cały dzień
- rozświetla - zawiera delikatnie drobinki, które odbijają światło dzięki czemu rozświetla skórę
- wygładza
Same plusy, teraz słabe strony.
Wydaje się być nieco tłusty na skórze i jakby lepki, niezbyt pomaga pokrycie go pudrem, czuć to nawet kiedy dotknę przypadkowo twarzy. 14 godzinna trwałość? Raczej 6-8 godzin.
A tak wygląda na twarzy z korektorem Miss Sporty:
Podsumowując
Urzekający zapach wykorzystam do zużycia całej tubki, jednak ponownie go nie kupię ponownie, bo uważam że znajdę lepszy i o większej pojemności.
Zna ktoś jakiś fajny krem BB ?
0 komentarze:
Prześlij komentarz