f Rossmann 1+1 promocja - moje zakupy - Bluszczowo ... BLOG
wtorek, 18 listopada 2014


Muszę się przyznać, że zawsze kiedy chcę napisać Rossmann, to sprawdzam w google pisownię, bo nie pamiętam gdzie te podwójne literki :P Tak więc jak już wszyscy wiedzą w RoSSmaNNie do jutra jest promocja na kolorówkę. Wczoraj postanowiłam się wybrać i coś sobie w końcu kupić (tak tak, dotrzymałam swojego przyrzeczenia z banem na zakupy :D)




Pierwszą rzeczą, która była naprawdę mi potrzebna, to czarny liner. Bardzo lubię ten z Wibo, używam go już od dłuższego czasu praktycznie codziennie. Do niego dobrałam drugi w kolorze niebieskim. Ten niebieski daje uczucie ściągnięcia na powiece, ale efekt jest tego wart, bo na oku wygląda świetnie. Kolor jest taki mocny, że nie potrzeba już żadnych cieni ani pomadek na usta, ewentualnie delikatną w kolorze nude :)




Lovely, blush me baby rozświetlacz z różem. Podpatrzyłam go na blogu u którejś z dziewczyn i pomyślałam że może być fajny. Ma bardzo ładne opakowanie, a na półce zostały tylko 2 sztuki. I te słodkie serduszka, jak go nie wziąć? Ach dziecinnieję ;)




Miss Sporty 002 Perfect Brunnete. Do Perfect Brunnete sporo mi jeszcze brakuje, ale spodobały mi się odcienie tego brązującego pudru. Do koszyka.




Mając ochotę na coś dużego w czym można porządnie pomachać pędzlem, wzięłam także z Miss Sporty brązujący puder Tan up your world. Ten olbrzym pewnie wystarczy na bardzo długo. Ciekawi mnie tylko czy odcień nie będzie zbyt ciemny.




Lakier do paznokci jest także z Miss Sporty. Moja wielka ochota na paznokcie w tym kolorze spotęgowała się kiedy zobaczyłam ten odcień. Soczysta pomarańcza! Trochę pozytywnej energii na dłoniach w te bure i ponure dni.




Co najlepsze nie wiem ile za to zapłaciłam, bo brałam także rzeczy nieobjęte promocją, a paragony wylądowały w koszu. Na pewno dzięki promocji cena była niższa niż poza nią.Normalnie nie zdecydowałabym się na te pudry brązujące, pewnie nadal myślałabym żeby zamówić jakieś inne przez internet. Cóż, okazja czyni ... zakupy :D


Co ciekawego kupiliście?


18 komentarze:

  1. ja zaszalałam z pomadkami z Rimmela i kremem BB z Manhatanu. Lakier z Miss sporty jest po prostu genilany!
    zapraszam do siebie http://just-wannahavefun.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne zakupy poczyniłaś! Bardzo podoba mi się ten podwójny bronzer z MissSporty :) ale bronzery to niestety moja obsesja i na razie nie powinnam nawet patrzeć na nowości, bo mam kilka otwartych ;/ na promocji kupiłam tylko 2 rzeczy, nie wiem sama dlaczego ale nie mogłam się na nic zdecydować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja sobie teraz mówię, że kolorowe kosmetyki są po to żeby się nimi cieszyć,a nie żeby ich używać do samego dna :D

      Usuń
  3. Byłam dzisiaj, ale w sumie tylko na 4 lakiery się skusiłam ;p

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja mam ban i nie kupiłam nic, wręcz się pozbywam zalegających ton kosmetyków które leża i się kurza :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajne zakupy, mi nic nie kupiliśmy:P

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja nie skorzystałam z promocji :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie poszalałam - mam aż nad zbyt kolorówki, której praktycznie nie używam. Nabyłam za to 2 lakiery Wibo :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja niestety nie skorzystałam z okazji , ale może innym razem . Ciekawe produkty kupiłaś -jednak słabo znam te produkty

    OdpowiedzUsuń
  9. Chyba jestem jedną z nielicznych blogerek, która nawet nie wstąpiła do Rossmanna w czasie tej promocji i sama siebie zaskoczyłam, bo zawsze coś wpadało do koszyka we wcześniejszych latach podczas podobnych akcji ;) Bardzo lubbię ten eyeliner z Wibo i zużyłam już kilka opakowań :)

    OdpowiedzUsuń
  10. mnie kusił ten rozświetlacz, jednak w ostateczności go nie wzięłam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. O, mój ulubiony czarny eyeliner. Lubie jego miękki, precyzyjny pędzelek :)
    Reszta zakupów bardzo ciekawa.
    Moje były zupełnie inne i chyba teraz żałuję jak widzę Twoje wspaniałości ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. U mnie też parę rzeczy wpadło: cienie, róż, lakiery, szminki... Miałam nic nie kupować, a skończyło się na chyba 4 wizytach, i podczas każdej wzięłam po 2 rzeczy :P

    OdpowiedzUsuń
  13. Chętnie zobaczyłabym jak wygląda ten niebieski liner na oku. Miałam kiedyś fioletowy z avonu, ale był beznadziejny.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja akurat robię bardzo dużo zakupów w sklepach internetowych i jestem zdania, że jest to świetna sprawa. Nawet teraz mam w planach uruchomienie własnego sklepu. Jak czytałam na https://www.sendit.pl/blog/o-czym-warto-pamietac-przed-uruchomieniem-sklepu to jest kilka kwestii o których należy pamiętać.

    OdpowiedzUsuń