Hej!
Minął kolejny miesiąc więc pora na podsumowanie. Nic tak nie motywuje mnie do UŻYWANIA kosmetyków jak to, że potem będę musiała to tutaj napisać i przyznać się do wszystkiego ;)
Noo dobra. Moje zużycie podzieliłam na dwie części prezentuje się w ten oto sposób:
1. Nivea Soft & Intensive - krem do rąk
2. Playboy body mist - mgiełka do ciała
3. Wibo eyeliner deep black - czarny liner
4. Ziaja phyto activ - tonik do cery naczynkowej
Cieszę się, że kremy do rąk się zużywają, bo mam ich kilka i każdy leży i się kurzy. Zwłaszcza latem kiedy nie potrzebuję ich tak jak zimą. Mgiełki Playboya to moi stali bywalcy na półce, miałam ich już sporo, uwielbiam je! Liner to podstawa codziennego makijażu, tak jak i tonik. Ten do cery naczynkowej jakoś specjalnie mnie nie uwiódł jeśli chodzi o działanie no i nie widać ile jeszcze pozostało go w opakowaniu, ale za to ma przyjemny zapach.
5. INGLOT - malutki płyn micelarny
6. CHI silk infusion - jedwab do włosów
7. Nivea sensitive & pure - antyperspirant spray
8. Alterra Koffein-shampoo - szampon z biotyną i kofeiną
9. FA Kakaobutter & Cocosol - masło kakaowe i kokos
10. L'biotica BIOVAX - maska intensywnie regenerująca do włosów przetłuszczających się
Bardzo spodobał mi się płyn micelarny, miałam okazję nabyć go za 3 zł przy okazji zakupów w Inglocie. Jedwab służy mi oczywiście do zabezpieczania końcówek. Antyperspiranty w sprayu szybko się kończą, wolę te w kulce. Szampony z Alterry kupuję regularnie, bo nie zawierają silikonów. Żel pod prysznic jak zwykle losowo wybrany w sklepie i kolejne opakowanie maski Biovax zużyte.
I to by było na tyle. Nadal muszę się pilnować, żeby nie wyrzucać opakowań i najpierw zrobić fotkę ;)
A Ty zużywasz swoje kosmetyki czy nadal kupujesz i odstawiasz je na półkę? :D
0 komentarze:
Prześlij komentarz