Poprzednio opisałam odżywczy krem Pharmaceris do skóry naczynkowej, można o nim przeczytać tutaj.
Dzisiaj Iwostin krem ochronny z lipidami, który zawiera filtry ochronne SPF 15 oraz UVA 8. Filtry nie są wysokie, ale to zawsze coś. Kosmetyki firmy Iwostin zawsze kojarzyły mi się z aptecznymi zdrowymi kosmetykami.
Krem jest hypoalergiczny, polecany do skóry wrażliwej, skłonnej do alergii i podrażnień. Nie używam go na dzień, ponieważ ma dyskwalifikujący minus - twarz się po nim świeci i widać to nawet pod podkładem i pudrem. Jest za to dla mnie świetny na noc, używam zwłaszcza po pilingu twarzy. Uzupełnia niedobór lipidów, przyjemnie zmiękcza i koi skórę. Zawiera olej makadamia oraz minerały wody termalnej w Iwoniczu-Zdroju.
Jest rekomendowany już powyżej 3 miesiąca życia. Można pielęgnować nim skórę dzieci i niemowląt, to znakomicie dowodzi o delikatności kremu. Zaleca się stosowanie kilkakrotnie w ciągu dnia, czego ja sobie nie wyobrażam z racji makijażu.
Produkt ma wygodne opakowanie. Jest wydajny, bo już niewielka ilość wystarcza na pokrycie twarzy i szyi. Delikatnie łagodzi podrażnienia. Zakupiłam go w cenie promocyjnej w Super-Pharm za 9.99. W tej cenie jest dostępny także w sprzedaży internetowej.
Nie wiem czy kupię ponownie, bo mam go jeszcze bardzo dużo. Myślę jednak, że warto mieć w kosmetyczce taki delikatny krem przywracający równowagę skórze.
Też mi się tak właśnie kojarzą kosmetyki z Iwostinu :) Firma uważam, że dobra, używałam nawilżający krem do twarzy (ok. 30zł), dobry, ale mam wrażenie, że jeśli był nawilżający, to to była jego jedyna funkcja, tzn. chyba nie miał składników odżywczych :P teraz zmieniłam krem na inny, ale na razie jestem w fazie testowania :D
OdpowiedzUsuń